czwartek, 21 marca 2019

Prosimy o wiosnę!





Dzień dobry! 
Pouzupełniałam zaległości w blogosferze i widzę, że się pozmieniało! Zrobiło się bardzo ambitnie w dziedzinie szycia: nawet jeśli człowiek dopiero zaczyna, to zaraz musi uszyć płaszcz i wygrać w jakimś konkursie (a uczestniczyć we wszystkich, a już na pewno w internetowych wyzwaniach). A u mnie tymczasem po staremu. Ciągle szyję takie same spódnice. :)




Spódnica z panterkowej dzianiny welurowej ma fason, jaki pokazywałam na blogu wielokrotnie. Nic nie poradzę, że w takim wyglądam całkiem korzystnie, poza tym szyje się go całkiem prosto i szybko, pomijając oczywiście mordercze marszczenie. Nigdy nie pozbędę się tego napięcia w żołądku towarzyszącego marszczeniu, żeby tylko fałdki wyszły równo, żeby nic się nie popsuło! Bo prucie szwów na rozciągliwym welurze to coś, co mogłabym ewentualnie polecić jakiejś nielubianej osobie. ;) Reszcie radziłabym używać sprawdzonych wykrojów w celu maksymalnego wyeliminowania pomyłek. Ale co ja mówię, teraz szyjący są ambitni i nie boją się niczego, chyba tylko ja zostałam po staremu leniwa... ;))




Materiał kupiłam w łódzkim Jazz&Silk, właściwe wcale go nie planując, bo na co komu takie chimeryczne coś (oj, nie jest najłatwiejszy w obróbce...), ale wzór panterkowy mnie przekonał. Cały zimowy sezon przechodzę fazę koloru zielonego i wzorów zwierzątkowych, więc wiadomo - nie mogłam przejść obojętnie nad takim drukiem. ;) Kupiłam półtora metra i zużyłam praktycznie wszystko, więc sami się domyślcie, ile poszło na marszczenia...

...których objętości na żywo praktycznie nie widać! Materiał jest ciężki i lejący. Choć ostatnio zaczęłam się zastanawiać poważnie, czy nie przesadzam z przesadną sutością sukienek i spódnic, to tutaj uważam, że mniej marszczeń wyglądałoby źle. Za biednie, zbyt tandetnie.










Wiecie, co trzeba zrobić, żeby w końcu na nowo przekonać się do robienia sobie zdjęć i publikowania ich na blogu?

Trzeba schudnąć 8 kilogramów!. :D



6 komentarzy :

  1. Panterka to mój ulubiony wzór koniecznie muszę dostać kiedyś dzianinę taką i uszyć sobie jakiś płaszczyk-blezerek:) Sukienka bardzo ładna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Płaszczyk to dobry pomysł! Panterka górą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć,
    Poważnie trzeba wygrać? To się nie wpisuję w standardy ;)
    A spódniczka wygląda na super praktyczną i wygodną. Bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie wpisuję ;( brałam udział w dwóch konkursach i nie wygrałam ;(;(;(

      :D

      Spódniczka dziękuje za miłe słowa :)

      Usuń
    2. Ja nawet nie wiedziałam, że jakieś były, więc i tak jesteś lepsza ;)
      Pozdrawiam,
      Kasia

      Usuń
    3. A Ty mądrzejsza :):)

      Usuń