poniedziałek, 28 lipca 2014

Ołówkowa spódnica





Kiedy byłam mała, w okresie wczesnej podstawówki, pragnęłam mieć spódnicę ołówkową. Wydawała mi się tak absolutnie dorosła i szykowna! A poza tym wszystkie koleżanki w klasie nosiły takie, więc dla mnie to był must have tamtych czasów. ;D W końcu kuzynka krawcowa dała się ubłagać i skroiła dla mnie małą, zgrabną spódniczkę, którą potem ja uszyłam a potem mama załamana moim autorskim sposobem podwinięcia dołu popruła je i ręcznie podszyła ściegiem krytym. Byłam zachwycona.

Potem  już nigdy nie chciałam nosić takich spódnic. Aż w końcu, po dwudziestu latach, znów mam własnoręcznie uszyty egzemplarz:




Tym razem wykrój wzięłam z Burdy a przy wykończeniu nikt mi nie pomagał. :) Tkanina pochodzi ze sklepu Tesma, zaczynam być fanką tego sklepu, bo mają materiały, które szyje się bardzo dobrze. Tutaj wykorzystałam cienki, bawełniany dżins z dodatkiem lycry. Model 126 z numeru 5/2014 - oryginalnie zapięcie ma z boku i nie przewiduje rozcięcia na dole, ja oczywiście je zrobiłam, bo lycra lycrą ale bądźmy rozsądni, nie można się siłować ze spódnicą przy chodzeniu. Oczywiście suwak przy okazji przeniosłam na środek tyłu. 

Ważne dla tych, którzy chcą uszyć ten model: dodatek elastanu jest konieczny, bo wykrój jest dopasowany w biodrach. Dla własnego komfortu lepiej poszukać rozciągliwej tkaniny.

Nie jestem zakochana w tej spódnicy, tym razem żadnego marzenia nie spełniałam, ot, ciuch jakich wiele. Ale zastanawiam się nad dokupieniem tkaniny - wzór i kolorystyka ogromnie mi przypadły do gustu, mam ochotę uszyć z niej legginsy. :)





4 komentarze :

  1. Anetka u Ciebie jak zwykle wykonanie jest perfekcyjne, ale ten materiał jest fantastyczny!
    Ps. sukienka z poprzedniego posta jest prześliczna i bardzo dziewczęco i wdzięcznie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, nie wiem, czy zasłużyłam na tyle komplementów :) Materiał polecam, dobra jakość!

      Usuń
  2. Witam serdecznie :)
    Również zrobiłam ten sam fason spódniczki ale własną konstrukcje odzieżową i znalazłam tą samą tkaninę która występuje w burdzie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własna konstrukcja zawsze jest lepsza :) Zazdroszczę dostępu do tkaniny!

      Usuń