wtorek, 4 marca 2014

Mały triumf





4,77 

Taką średnią udało mi się zdobyć na studiach w minionym semestrze. Jak na politechnikę to chyba całkiem nieźle? 
Ale ja mam włókiennictwo w sercu i genach - po rodzicach, babci... i teściach. ;)


Mam nadzieję, że to wystarczy za usprawiedliwienie, czemu na blogu było cicho jesienią i zimą...



8 komentarzy :

  1. Gratulacje :) rzeczywiście wysoka średnia :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wynik :) Gratuluję! Oby tak dalej :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. No Aire! tak trzymać - piękna, tfurcza i do tego inteligentna - Twój mąż to prawdziwy farciarz! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! Usprawiedliwienie przyjęte ;-)
    Też jestem po politechnice - 4,77 to rewelacyjny wynik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się go obronić, ale różnie może być. Zresztą nie średnią mi chodziło, kiedy podejmowałam studia, choć nie powiem, cieszą mnie te cyferki :)

      Usuń
  5. Gratuluje serdecznie. Cieszę się podwójnie jakoże jesteśmy krajankami ...
    A norweskie tkaniny pokażesz czy dopiero w uszytkach?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie.:) Norweskie to chyba nie, ale szwedzkie tak, pokażę :) Nie na wszystkie mam konkretne plany, więc będą przed szyciem. :)

      Usuń