Wykończyłam drugą z haftowanych na okrągło toreb i postanowiłam przetestować ją na sobie.W końcu nie można wypuszczać produktu bez sprawdzenia, czy działa, każdy inżynier to powie. ;) Zapakowałam w nią kilka grubych ksiąg, telefon, portfel i ruszyłam w miasto.
Focia z komórecką ;) (fot. Marta Skowrońska)
Spódnicę kloszową pokazywałam niedawno na blogu. (fot. Marta Skowrońska)
Wrażenia?
- bardzo przyjemna i wygodna w noszeniu dzięki dość szerokim uchwytom;
- jednakowoż uchwyty mogłyby być krótsze, choć teraz specjalnie nie przeszkadzają;
- nikt zupełnie nie zwrócił na nią uwagi, ale moje ego jakoś to przeżyło;
- bardzo brakuje w środku kieszonki na telefon i dokumenty - komórka uparcie chciała migrować na samo dno i obawiałam się stłuczenia wyświetlacza;
- wypchanie jej po brzegi nie deformuje za bardzo kształtu, więc minimum estetyki jest zachowane;
- do podróży zatłoczonymi środkami komunikacji miejskiej bezpieczniej byłoby mieć torbę z zapięciem na suwak, choć otwór nie jest na tyle szeroki, żeby nie dało się go kontrolować.
A poza tym jestem zadowolona. :)
Najważniejsze że jesteś zadowolona. A nikt nie zwrócił uwagi na torbę bo było zbyt tłoczno w tej komunikacji miejskiej - jak człowiek stoi na człowieku to gdzie by tam się rozglądał :-)
OdpowiedzUsuńJa się za to rozglądałam :) I zauważyłam, że bardzo dużo dziewczyn chodzi z takimi otwartymi szmaciankami. I w sumie podoba mi się ten trend. Lubię na co dzień niezobowiązujący styl ubierania (co zresztą widać na zdjęciach;)).
UsuńCałkiem sympatyczna i pojemna torba :)
OdpowiedzUsuńI do tego okazuje się, że całkiem niezły bagaż potrafi unieść! :)
UsuńBardzo lubię, w Polsce/Niemczech robiłam to bardzo często, ubierać się na czarno i dodawać właśnie jakiś kolorowy akcent. W moim przypadku jest to najczęściej coś w rodzaju szala czy chustki. Więc dzisiejsza "czarna dama" w Twoim wydaniu podoba mi się szalenie! :-)
OdpowiedzUsuńU mnie najczęściej były buty. :) Potem polubiłam miszmasz bransoletkowy. A ostatnio jednak staram się unikać czerni, bo to jednak nie mój kolor - buzia robi się od niego taka smutna :(
UsuńPrzede wszystkim zwróciłam uwagę na ładnie komponujący się zestaw - sukienka + torebka. Świetnie to pasuje. A torba bardzo bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nawet nie spodziewałam się takiej zgodności torebki z ubraniem. :)
UsuńTeż byłabym zadowolona z takiej torby. Ale jednak zapięcie mieć muszę i to szczelne i to wcale nie ze względu na komunikacje miejskie, bardziej z uwagi na rzucanie toreb gdzie popadnie i skłonność rzeczy do wysypywania się.
OdpowiedzUsuńA pewnie, lepiej już pomęczyć się z zapięciem niż potem szukać zgubionych dokumentów!
UsuńPiękne są te torby :) jak poproszę więcej zdjęć z Tobą, boś fotogeniczna niezwykle :)
OdpowiedzUsuń