Kiedy w zeszłym roku w Burdzie przeczytałam pod pewnym modelem spodni, że zalecana tkanina to batyst, zdziwiłam się. Batyst? Czy nie jest zbyt delikatny na tę część garderoby? Zbyt przezroczysty?
A jednak okazuje się, że batystowe spodnie to jeden z lepszych wynalazków na gorące lato! Szczególnie jeśli są w kwiatki. :)
Do uszycia wybrałam tegoroczny, okładkowy model (117) z Burdy 5/2013, czyli spodnie wiązane w pasie na tasiemkę. Instrukcja przewiduje zużycie 1,60m tkaniny, ja tymczasem miałam tylko 1,10m i do tego o szerokości 1,40m (w Burdzie 1,50m) - próba zmieszczenia wszystkich części wykroju spowodowała niemalże kryzys rodzinny, ale w końcu kolektywnie z małżonkiem ustaliliśmy optymalny układ i tylko wewnętrzna część worka kieszeni nie została ułożona prawidłowo zgodnie z kierunkiem nitki. Uznałam, że małe jest prawdopodobieństwo, żeby spodnie przez to gorzej się układały, choć natura perfekcjonistki strzeliła lekkiego focha. ;) Potem już poszło gładko. Portki są bardzo łatwe do szycia i nie przychodzi mi do głowy nic, co mogłoby w nich sprawić trudność, mają luźny krój i nie wymagają mocnego dopasowania. Jedyna modyfikacja, jaką wprowadziłam, to dodanie tunelu na gumkę oprócz tasiemki w pasie w ramach dodatkowego zabezpieczenia.
Gotowe nieodparcie kojarzą mi się z piżamą:
Małżonek skrytykował kolor więzadła, uznał, że czarny jest zbyt ponury jak na letnie spodnie. Nie wiedział, że planuję podwinięcie nogawek z użyciem tej samej taśmy:
Spodnie w praktyce okazały się świetne! Gorąco polecam ten model. I użycie batystu tudzież innego cienkiego płócienka.
Kokardka w pasie pozytywnie się wyróżnia z kwiecistego tła.
Wspominałam ostatnio, że miałam stresujące dni? Dziś mogę już ogłosić, że sprawy potoczyły się po mojej myśli i od października wracam do szkoły i kontynuuję karierę naukową w temacie włókiennictwa. Przez kilka lat wolałam prowadzić firmę i podróżować, ale w końcu zatęskniłam za akademicką atmosferą, mój macierzysty wydział ma w sobie to coś, co sprawia, że jednak nie mogę bez niego żyć. Bo czy może być coś fajniejszego niż bawienie się tekstyliami? ;)))