Lubię Szwecję. Bywałam tam mnóstwo razy, czasem wizyta trwała kilka miesięcy, podczas których nie tylko zwiedzałam, ale przede wszystkim żyłam sobie szwedzkim życiem. Szwecja jest urocza, można się zachłysnąć widokiem małych miasteczek, drewnianymi domkami (które wcale nie muszą być koniecznie czerwone), bliskością natury i ogólnym (chyba można to tak nazwać) uporządkowaniem otoczenia (choć ludzie tam potrafią bałaganić, żebyście widzieli, jak wyglądają trawniki po miejskich imprezach...).
Niedawne siarczyste mrozy, na myśl o których nadal cierpnie mi skóra, przypomniały mi (jak co roku) Szwecję a ta z kolei przypomniała, że od długiego czasu w stosie papierów leżą próbki tkanin szwedzkiego MAIRO.

Mairo do projektowania nowych wzorów zatrudnia grono grafików i designerów - o jednej z nich, Lindzie Svensson, wspominałam już przy okazji postu o projektantach IKEA. O największej gwieździe Mairo - Lisie Bengtsson - napiszę pewnie jeszcze nie raz, bo to chyba najgorętsze szwedzkie nazwisko ostatnich lat, tu tylko zaznaczę, że warto je zapamiętać. Dziełem Bengtsson jest kilkanaście wzorów, w tym hit Baronessa.
Elisabeth Dunker jest z kolei autorką wzoru Strössel, który jako pierwszy z oferty rzucił mi się w oczy (moja siostra zapewne w tym momencie wybuchnęłaby śmiechem, no tak, znów wybieram deseń w kółka!). Strössel oznacza po szwedzku posypka - i od razu wiadomo, że mamy tu widok z lotu ptaka na kolorowe babeczki (cupcakes) . ;D

Strössel pewnie w końcu pojawi się w moim domu w jakiejś postaci, póki co pozostaje próbka. A na pocieszenie fantastyczny blog Elisabeth. Warto zajrzeć, bo to niezwykle twórcza i utalentowana osoba!
Sandra Isaksson - dla Mairo zaprojektowała tkaniny dziecięce, ale jak wielu szwedzkich projektantów okazuje się artystką wszechstronną - oto jest strona domowa, a szperając dalej poznajemy jej własną markę Isak, oferującą elementy wyposażenia wnętrz (tekstylia też).
No i kolejni projektanci:
- Tess Jacobsson - właśnie pojawiła się jej najnowszy wzór Anemone w dwóch wariantach kolorystycznych oraz Sinna (również w dwóch wariantach). Jej dokonania znajdziemy pod adresem http://www.tessj.com/index.php
- Anna Backlund - absolwentka HDK (która to już z kolei? ;)) w Göteborgu. Strona domowa (po szwedzku) wydaje się uboższa w porównaniu z bogactwem bloga (też po szwedzku, ale jest duuuuużo obrazków:D). A może tylko się wydaje.
- Ann Wessblad - o ile Google mówi prawdę, Ann pracuje również dla innych szwedzkich marek tekstylnych (np. Ahlmedals), ale pełnego portfolio nie znalazłam... aha, jest absolwentką... tak, HDK :D
- Ida Arnfelt - http://www.idaarnfelt.com/
- Mrs Murphy - http://www.mrsmurphy.se/ - wiele o niej pisano w szwedzkiej prasie (aż muszę sprawdzić w moich zasobach, czy przypadkiem nie mam stosownego artykułu na jej temat). Zgadzam się z nią, że Krwawa Mary to jedna z tych dobrych rzeczy w życiu. ;)
- Karin Mannerstål - podobnie jak Linda Svensson, pracuje również dla IKEA. Nie tworzy tylko tekstyliów, lecz także meble, oświetlenie i drobne wyposażenie wnętrz. Jest również gwiazdą telewizji - oto jej wizytówka :)
- Elin Cavallin - http://www.elincavallin.se/ (po szwedzku)
- Ove Gustafson - http://www.owegustafson.se/ - pisarz, artysta i ilustrator. Ponoć dzięki pewnej jego animacji pokolenia szwedzkich dzieci nauczyły się liczyć. :)
- Helena Svensson - http://helenasvensson.com/ - też ma coś wspólnego z IKEA. ;)
- Sandra Lööv - z wykształcenia jest krawcową (absolwentka kopenhaskiej Akademii Projektowania Mody), ale wolała zająć się projektowaniem tekstyliów. Strony brak.
Na koniec Baronessa Lisy Bengtsson w zeszłorocznej wersji. Żółcień, róż, czerwień, turkus - ten zestaw barw pobił mnie w zupełności. Nawet jeśli wcześniej nie byłam fanką tego wzoru (choć wersja klasyczna, niebiesko-fuksjowa (kawałek widoczny na górze posta) również jest interesująca, to jednak ta nowa kradnie serce. A myślałby kto, że poniższe barwy nie mają prawa wyglądać dobrze razem! Będzie moja, o ile tylko znajdę w domu odpowiedni dla niej kontekst.
Jeśli podobają wam się tkaniny Mairo, to zajrzyjcie na ich stronę, gdzie jest pełna kolekcja i mnóstwo inspiracji. Enjoy. :)
W Polsce kolekcje Mairo można dostać w sklepach z designem oraz bezpośrednio u dystrybutora - http://www.sklep.markisol.pl/. Choć widzę, że Anemone jeszcze nie mają...
Bardzo lubię Twoje artykuły, są konkretne i nieprzeciętne. Nic nie wiedziałam na temat szwedzkich tekstyliów, teraz już troszkę wiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne...takie wzory na takiej tkaninie robią wrażenie, eleganckie choć kolorowe.
OdpowiedzUsuń